MetallicA

Kaśka

Metallica... zespół przez jednych kochany [ Twisted Evil

] przez drugich znienawidzony, głównie za sprawą Load i ReLoad, lub choćby ostatniego dokonania grupy - krążka St.Anger. Ich pierwsze płyty są uznawane za jedne z najlepszych w historii thrash metalu. Jednak nie pozostali w miejscu, ciągle zmieniają styl, także nie można ich 'zaszufladkować'.
W 2007 roku wydają kolejną płytę, na co niecierpliwie czekam. W Berlinie zaprezentowali nowy, genialny utwór [solówka!!! Twisted Evil

].
Co o nich myślicie? Jakie jest wasze podejście do tego zespołu? Wasza ulubiona płyta? kawałek? klip?
Metallica to pierwszy zespół od którego zaczęła się moja 'przygoda' z metalem, według mnie to najgenialniejsza kapela jaka kiedykolwiek grała, gra i będzie grać, podobno jestem fanatykiem..heheh.. Laughing

Ukochana płyta - Ride The Lightning
Utwór - nie ma takiego... wszystkie są genialne, lub mniej genialne Very Happy

Klip - Until It Sleeps, One
Wypowiedzcie się!! Twisted Evil

Paweł ( Poulsen )

Metallica... jeden z moich ulubionych zespołow!! bardzo lubie i słucham czesto!!
Ulubiona piosenka : Master od puppets & one
Ulubiona płyta :And Justice For All
Klip : One

PS. wiedziałem ze Kasia zalozy ten temat Smile

pozdro

KRome

MetallicA:D. wiadomo bylo ze Kasia napsze o tym zespole. ja tez go bardzo lubie. dosc czesto slucham:D.
Ulubiona piosenka: Nothing else matters. human
Ulubiona płyta: S&M
klip: One

el Fafikos

Lubie i szanuje bardzo za dokonania, to ze nie dali sie "zaszufladkowac", co potwierdza plyta S&M czy St. Anger moim zdaniem bardzo dobra, momentami jest na niej taki fajny lomot od którego serce szybciej mi bije ^^, a tak przy okazji jade dzis na koncert tej grupki i mam zamiar ostro sie pobawic, mam glod koncertow...

Kaśka

na Heineken Jammin Festival?? Shocked

pękam z zazdrości i czekam na relację!! Crying or Very sad

el Fafikos

ta na Heineken Jammin Festival ^^ jutro cos skrobne, jak dam rade, mieszkam jakies 30-40 min od miejsca gdzie graja ale jade pociagiem bo to Heineken (gul gul gul) Festival a ja nie mam kierowcy :/ wiec jak sie skonczy impreza to na pociag musze poczekac i wroce nad ranem jutro. jak dojde do siebie napisze to i owo chyba ze mnie wyrzuca roznie moze byc hehe

el Fafikos

Wiec zaczne w ten sposob: nie jestem super-hiper fanem metallicy ^^ i nie znam wyszytkich utworów po tytułach, koajrze je bardziej "muzycznie". Supporty pomine bo byly raczej slabe, matallica zaczela grac tak o 23:15 a skonczyli o 2 w nocy hehe maja chlopaki zdrowie, zagrali praktycznie same starsze kawalki jedny, ktory rozpoznalem z "nowszych" to "fuel", zrobili sobie panowie wspominke z albumu master of puppets, lecialo kilka utworkow z tej plyty polecialy m.in: Bartery
Master Of Puppets , Disposable Heroes. Robert Trujillo zrobil utwor na basie zaczal solo potem dalczyla perkusja a po chwili gitary bez wokalu caly kawalek, byl tez one, nothig else matters, unforgiven seek & destroy i inne standartowe kawalki. Chlopaki powiedzieli ze to ich ostatni koncert w tym roku bo siadaja w studiu i nagrywaja nowa plyte, zaprezentowali nawet 1 utwor i smiali sie ze nazywa sie "new song". spedzilem jakies 13 godz na nogach w strasznym upale ale warto bylo, do tej pory boli mnie karczycho ^^ pozdrawaim !!!

Kaśka

kurde....nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę... Rolling Eyes

oni na tej trasie grają całego Mastera, bo jest 20-lecie tej płyty.. usłyszeć Oriona na żywo - marzenie..ehh Crying or Very sad

Jaaasiek

Metallica, słuchało się kiedyś, sentyment dalej jest.....

najlepsza płytka: Master Of Puppets
najlepszy utwór: Fade To Black

lookmyway

Tak "Master Of Puppets" to była godna płyta, choć nie ukrywam, że czarny album też lubiłem i lubię nadal choć nie był już zagrany z takim kopem jak wspomniany wcześniej, ale miał swój klimat i sporo jak dla mnie dobrych numerów. Jedno jest pewne jest to klasyka i zespół, który zapoczątkował wszystko co dzieje się na światowej scenie obecnie, chwała im za to i pełny szacunek, że pomimo upływu lat wciąż grają i nagrywają wciąż trzymiąc niesamowity poziom! Respect!!

Crann

Każdy prawdziwy fan Metalliki stwierdzi że to co stało się po Black Album było skrętem w ścieżkę "mniejszej "komercji.
...Poczynając od płyty Kill'em all idąc przez Masters of pupets i Ride the lighting można powiedzieć że właśnie wtedy Metallica zwana także Alcocholicą..osiągneła swoje apogeum....była w najlepszej formie...ale wielu zapomina że ostatni(jak dla mnie) album z czarnym wężem pokazał prawdziwą dojrzałość tego świetnego zespołu...

Niewspomniałem też o ..And justice for all.. Która naprawdę BARDZO wyróżniała się wśród innych ...Była bowiem powolna i ciężka...czyli to co tygryski lubią najbardziej Razz

Płyty load i reload były naprawdę dobre ale to już niebyła TA metallica...
M&S jak dla mnie rewelacja...powrót ze stylową symfonią Very Happy

...Potem już garage inc czyli podgrzewanie kotletów no i St.Anger......

Metallica nawet swoimi najsłabszymi płytami przebijała praktycznie wszystkich...i za to szacuneczek...

Ulubiona płyta:
Ride the lighting(Fade to black)
..And justice for all...(One)
Black album....(wszystkie najlepsze)