Jaaasiek
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: DRINK TEAM Jeleśnia
|
Wysłany: Śro 13:17, 25 Mar 2009 Temat postu: 21.03.09 - Rock Metal Fest 2009 - Kraków, klub Studia |
|
no chciałem napisać wrażenia, a, że nikt takiego tematu nie założył
więc od początku:
miła ochrona, cienkie piwo, cienkie żarcie, ogólnie organizacja jednak bardzo dobra
a muzycznie:
THE SUPERGROUP - nie spodziewałem się wiele, jako, że nowa grupa (choć ze sprawdzonymi muzykami) i przyznam bez bicia, że mnie baaardzo pozytywnie zaskoczyli, 30 min dobrego porządnego łojenia
TOTEM - mój pierwszy ich koncert, miazga totalna, profesjonalnie na całego
CHAINSAW - przyznam się, że nie poszedłem, tylko słuchałem z trybun, nie było tragedii, ale zdecydowanie najsłabszy zespół
VIRGIN SNATCH - kolejna mega-dawka łojenia na poziomie
FRONTSIDE - jak zawsze, wyszli, zniszczyli, poszli młyn nieziemski, standardowo "ściana śmierci", z tym, ze tutaj były 3, dwie normalne, a jedna była "samowolką" ludzi spod sceny do tego pozytywny akcent z zaręczynami na scenie (powiedziała TAK) no i ogólnie jak dla mnie koncert wieczoru... warto wymienić także występ z obchodzącym urodziny perkusistą The SuperGroup, oraz ich wokalistą (ale Auman miał minę jak perkusista zaczął śpiewać "Bóg Stworzył Szatana xD )
ACID DRINKERS - no i tu z kolei się zawiodłem, nie wiem czego, ale czegoś brakowało, oczywiście, zabawa była przednia, ale nie był to stary dobry Acid (może Jankiel, nowy gitarzysta jeszcze nie wczuł się na tyle w klimat)... chociaż końcówka koncertu to poziom światowy (m.i.n. "Proud Mary")
HUNTER - nudzi mi się ta kapela, więc znowu obejrzałem z trybun, tym razem powiem, że pozytywny koncert, chociaż set standardowy od 2 lat, pojawiło się też kilka nowości z nadchodzącej płyty... dla mnie warto było ich zobaczyć ze względu na Dariusza "Daraya" Brzozowskiego, byłego perkusisty Vadera, obecnie Dimmu Borgir (a od stycznia 2009 także Hunter)
KAT - nie moja muzyka, nie podobało mi się, ale ze względu na to, że nie lubię Kata... jeden szacunek dla Romana K., że trzyma świetny kontakt z publiką, no i że pomimo wieku chce się mu jeszcze...
TSA - za wolno zaczęli, za wolno grali, jedyna wogóle rockowa kapela w towarzystwie metalowców, dla mnie z góry skazana na niepowodzenie, chociaż kilka pozytywów było, ale jedynie dla ludzi, którzy kapelę znają... najgorszy obok Chainsaw koncert wieczoru
ogólnie: kurwa, mam nadzieję że za rok zorganizują następny taki festiwal, tylko żeby nie (jak niesie plotka) w Stodole we wsi Warszawa :/
|
|